Prosty Fitness [Lekcja 15] Mrożonki
TOMASZ ŚLIWA • dawno temuZałóżmy, że po tych trzech lekcjach przekonałem Cię, że jedzenie warzyw jest ważne i posiłek bez warzyw nie może być nazwany posiłkiem. Dzisiaj porozmawiamy o tym, czy warzywa mrożone są okej, czym się kierować w zakupie warzyw i czy sposób ich zrywania i hodowania ma znaczenie.
Wszystkie zdjęcia posiłków, lekcje i nawyki znajdziesz na stronie Prostego Fitnessu. Jeżeli nie wiesz czym jest Prosty Fitness to zapraszam Cię na stronę gdzie dowiesz się wszystkich szczegółów.
1. U babci jednak najlepsze.
No tak, tutaj nie odkrywamy ameryki. Warzywa, które zostały wyhodowane domowymi, naturalnymi metodami są najlepsze.
Niedawne badania opublikowane na stronie British Journal of Nutrition polegające na analizie 343 badań na temat uprawy i żywności potwierdziły wyższy stopień zawartości antyoksydantów w warzywach z „babcinego / organicznego” ogródka. Zjadanie takich warzyw potrafi podnieść poziom naszych antyoksydantów aż o 40 proc.
Kolejną sprawą jest oczywiście używanie pestycydów i innych środków przez większych dostawców. Nie ulega wątpliwości, że odbija się to później niekorzystnie na naszym ciele.
To jak wyhodujemy sobie pod domem soczystego pomidora zależy tylko od nas, a przynajmniej mamy pewność jakich środków użyliśmy do jego pielęgnacji.
2. Przewożenie warzyw.
Na pewno to czy warzywo było natryskiwane chemikaliami czy nie jest ważne z punktu widzenia zawartości antyoksydantów. Jest jednak jeszcze inna ważniejsza kwestia. Czas od zerwania warzywa do naszego talerza.
Długa zima w Polsce powoduje, że lokalni sprzedawcy sprowadzają warzywa na przykład z Włoch w przypadku kalafiora albo Maroka jeżeli mówimy o młodych ziemniakach.
Te wyhodowane lokalnie również musza przebywać czasem bardzo długą drogę zanim trafia na sklepowe półki. Zaraz po oderwaniu rośliny z ziemi zaczyna ona tracić swoje wartości. To zdaje się być większym problemem niż sposób ich uprawy.
Brokuł po 24h od zerwania zaczyna tracić swoje właściwości walki przeciwko rakowi. A po zaledwie kilku dniach związki te są na prawdę niskie. Nie znaczy to, że zatraci witaminy czy minerały, ale nasze antyoksydanty mogą naprawdę się mocno uszczuplić.
Kiedy w sobotę rano robisz zakupy i kupujesz brokuły w supermarkecie, to sobotni wieczór jest odpowiednią porą na zjedzenie tych zielonych różyczek. Nie pozwól im przesiedzieć w lodówce przez kilka dni.
Zawartość witaminy C w czerwonej papryce czy pomidorach okazuje się być stanowczo większa kiedy zbadamy jej poziom tuż po zerwaniu. Szpinak traci około 50 proc. żelaza 8 dni po jego zerwaniu.
Teraz pomyślmy, warzywa są zbierane, później wsadzane do ciężarówek, przewożone kilka set kilometrów (albo i więcej), w zamkniętej ciemnej przyczepie i przechowywane w magazynach.
Nie łatwo mają te nasze warzywa, przez co też zaczynają tracić swoje właściwości.
3. Na straganie dzień targowy…
Wiem, że praktycznie nie realne jest prowadzenie domowego ogródka w dzisiejszym zakręconym świecie. Warto jednak czasem wybrać się na lokalny targ i porozmawiać z tamtejszą „babcią”, aby podsunęła nam te warzywa, które przeleżały stosunkowo krótko. Wiesz o czym mówię, zawsze mamy takiego ulubionego sprzedawcę, który potrafi wyciągnąć z pod lady te najlepsze „sztuki”.
Kupuj śmiało warzywa w markecie, ponieważ dalej są one cennym źródłem witamin, ale nie ograniczaj się tylko do tego. Masz wolną chwilę? możesz wybrać się na targ? To skorzystaj z tego.
4. Mrożonki.
Mrożone warzywa i owoce zdają się być naprawdę dobrym rozwiązaniem. Mrożone?
Tak, zobacz zwykle warzywa mrozi się tuż po ich oderwaniu od ziemi. To pozwala zachować nam bardzo dużo naszych cennych związków. Trochę tak jakby weszły w stan śpiączki. Zawarte w nich antyoksydanty nie zdążą, aż tak szybko ulec degradacji.
Chciałem Ci dzisiaj pokazać, jak ważna jest różnorodność, a nie jedna konkretna formuła. Często szukam, co jest najlepsze i za wszelką cenę chcemy się tego trzymać. W tym wypadku sadzenie pomidorów na balkonie będzie najlepsze, ale czy realne?
Musisz być elastyczny i przede wszystkim kierować się własnymi możliwościami i czasem.
Okej dziś nie było czasu są pomidory z marketu. W sobotę mogę skorzystać z wolnego i podjechać na targ. W środku tygodnia kiedy mam młyn w pracy wyłożę porcję mrożonych brokuł na talerz.
Co w kolejnej lekcji?
Szybka i krótka wskazówka na zachowanie w całości naszych palców w trakcie krojenia.
Dzisiejsze podsumowanie:
1. Przez najbliższe 2 tygodnie pracujemy nad zwiększeniem porcji warzyw na Twoim talerzu.
2. Z supermarketu, ze straganu albo te mrożone wybieraj różnorodnie.
Do jutra,
Twój osobisty trener Tomek
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze